S.T.A.L.K.E.R.ium

PBF w realiach gry S.T.A.L.K.E.R. na Białorusi

Ogłoszenie

Zapraszamy do gry!

#1 2014-01-19 10:31:54

Frozak

http://forum.stalker.pl/images/reputation/neg.gif Kot

Zarejestrowany: 2014-01-19
Posty: 3

Frozak

Imię: Zbignevas
Nazwisko: Kanys
Pseudonim: Frozak
Narodowość: Litwin
Wiek: 34 lata
Wygląd
Wysoki, szczupły, krótkie włosy. Spodnie moro i glany. Maska typu słoń.

Historia
A pomyśleć, że to wszystko zaczęło się od jednego, niewinnego pomysłu...
Ale najpierw słowa wstępu. Zbignevas "Frozak" Kanys urodził się 11 lipca 1977 roku w Wilnie - stolicy Litwy. W dzieciństwie poznał Dariusa, z którym przyjaźni się do dziś - zostali najlepszymi przyjaciółmi. Od czasu osiągnięcia pełnoletności do wieku lat 26 pracował jako listonosz - potem, po ukończeniu Państwowej Szkoły Technicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, zatrudnił się jako inżynier w jednej z tutejszych firm. W międzyczasie uzyskał licencję na broń, trenował strzelanie z różnych rodzajów broni. Lecz jeden, niepotrzebny "wypadek" zaprzepaścił wszystko...
Było to lato roku 2006, Wilno. Ludzie chowali się w domach przed upalnym słońcem. Z cienia wychodziło się tylko do sklepu po zimny, orzeźwiający napój. Nawet bezdomne psy, które często przechadzały się tymi ulicami, teraz siedziały w cieniu rozłożystych drzew w parku z wywalonymi jęzorami. Nikogo nie zdziwiłoby, gdyby okazało się, że był to najgorętszy dzień tego lata...
- Hej, Kanys! Rusz tę dupę, nie mamy czasu! - Darius popędzał przyjaciela, który właśnie dokańczał swojego papierosa na balkonie jednego z bloków w tej okolicy.
Darius był najlepszym przyjacielem Frozaka od przedszkola. To właśnie z nim dorastał - razem spędzali czas, bawili się, również kłócili. Wiedzieli, że mogą na sobie nawzajem polegać; nikt inny nie znał takiej przyjaźni, jak oni.
- Gdzie ci tak spieszno, co? To, że masz dla mnie jakąś niespodziankę nie oznacza, że mamy lecieć "tam" biegiem. Lepiej od razu powiedz mi, gdzie idziemy.
- Nie ma mowy! Niespodzianka to niespodzianka. Dalej, marnujesz czas! - Darius wyglądał na bardzo podekscytowanego.
Frozak zaciągnął się po raz ostatni, rzucił papierosem w przyjaciela, śmiejąc się i zniknął w głębi mieszkania, by po chwili pojawić się obok Dariusa, który tylko machnął na kompana i zaczął iść przed siebie. Tajemnicza postawa Dariusa zaciekawiła, ale i zaniepokoiła Frozaka. Dokąd on się tak spieszył? No tak, przecież ta niespodzianka. Ale co to mogło być? Jeszcze nigdy nie widział swojego przyjaciela zachowującego się w taki sposób.
Na ulicach nie było prawie nikogo. Frozak czuł się, jakby na miasto spadła jakaś choroba, a on i Darius byli jednymi z niewielu ocalałych. Okolica, choć piękna, w tych okolicznościach wydawała się przerażająca, zwłaszcza, że słońce właśnie zachodziło i zaczęło się robić ciemno.
Po kilku ciągnących się niemiłosiernie minutach Darius nagle skręcił w aleję pomiędzy dwoma budynkami. Frozak, choć niechętnie, poszedł za nim, choć ta "niespodzianka" coraz mniej zaczynała mu się podobać. Po chwili Darius zatrzymał się i zapukał do drzwi jednego z bloków; otworzył mu Linas, znajomy Dariusa. Bez zwlekania wszyscy weszli do środka, nie wymówiwszy ani słowa. Frozak rozejrzał się po pomieszczeniu; brudna, śmierdząca nora, gdzie ze ścian już dawno poodchodziła tapeta. Jedyne meble to kompletnie zmarnowana kanapa, stolik i dywan, a raczej szmata, na środku.
- Masz to? - Darius spojrzał na Linasa z lekkim uśmiechem, ale i z niecierpliwością.
- No jasne, przecież mówiłem, że będę miał. - Linas, trochę roztrzęsiony, podszedł do kanapy, sięgnął ręką za nią, po czym wyjął... pudełko. Jak się po chwili jednak okazało, zawartość tego pudełka nie była zwyczajna...
- Skąd ty kuna wytrzasnąłeś kokainę?! - Frozaka zaskoczył widok narkotyków, ale nie krył uśmieszku na swoim obliczu.
- No wiesz, ma się te znajomości... - Linas wyjął z pudełka jakąś starą tackę, położył ją na stole, a następnie zaczął przygotowywać na niej "kreski" kokainy.
Frozak spojrzał na kompana ze zdziwieniem, a po chwili na Dariusa, który na sam widok narkotyków dostawał fazy.
- To jest ta... Niespodzianka? Mogłeś mnie spytać, czy mam ochotę... - Kanys szepnął Dariusowi do ucha z żalem.
- A co, nie podoba ci się? Jak chcesz, to możesz sobie iść, myślałem, że ci się spodoba. - Darius nagle zrobił się bardzo agresywny.
- Nie no, zostanę... Spróbuję chociaż. - Frozak spojrzał przyjacielowi w oczy z niepokojem. - Ale nie przesadźmy z tym, okej?
Darius tylko klepnął go w plecy, a następnie podszedł to stolika, na którym wszystko było już przygotowane. Linas podał mu kawałek papieru, z którego potem zrobił rurkę, a następnie wciągnął jedną z kresek nosem; na początku tylko usiadł na podłodze, oparłszy głowę o kanapę i zamknął oczy, ale zaraz potem zaczął się dziwnie uśmiechać, śmiać, bełkotać.
- Twoja kolej! - Linas zachęcił Frozak, popychając go lekko w stronę stołu.
Choć niechętnie, Frozak złapał za papierek i zwinął go w rurkę, po czym spojrzał na "kreskę". Po chwili namysłu postanowił ją wciągnąć, gdy nagle ogarnął go niewyjaśniany spokój. Podparł się łokciami na stole, oddychając spokojnie, lekko się śmiejąc. W końcu upadł na podłogę, ogarnięty błogością... W międzyczasie, Linas opuścił pomieszczenie, zostawiając pozostałą dwójkę przyjaciół samych.
- Frozaaaaku...! - Darius chrząkał. - Dooobrze się bawiszzz...?
Frozak nie odpowiedział; leżał na podłodze i śmiał się - ot, tak sobie, bo mu się chciało. Zapomniał nawet, gdzie jest, albo co robi - ważne było to, że czuje się dobrze.
Nie leżeli jednak tak zbyt długo - nie zdążyli się nacieszyć fazą, a do pokoju z hukiem weszła policja; zakuli obu przyjaciół w kajdanki i wsadzili do radiowozów, po czym odwieźli ich na komisariat.
Tydzień później odbyła się rozprawa - Frozak i Darius zostali skazani na 5 lat więzienia. Ogólnie rzecz biorąc, był to dla nich obu koniec. Nie mogliby znaleźć nowej pracy z karierą przestępców na karku, ogólnie ich życie prywatne zginęło. Mieli tylko nadzieję, że przeżyją te pięć długich lat w "pace"...
Lata przemijały. Żony zapuszkowanych przyjaciół znalazły sobie nowych partnerów podczas nieobecności tamtych, świat poszedł naprzód... Po zakończeniu odsiadki Frozak wraz z Dariusem nie mieli gdzie pójść - zostali wyrzuceni z własnych domów, bez pieniędzy i pracy. Los jednak zarządził, że po niedługim czasie dowiedzieli się o Zonie - miejscu, do którego dążyli wszelacy ludzie odrzuceni przez społeczeństwo. Po zebraniu odpowiedniej ilości pieniędzy i zakupieniu najważniejszych przedmiotów przyjaciele polecieli prosto na Białoruś - do Strefy.

Ekwipunek:
- makarow + 2 magazynki
- AKSU + 2 magazynki
- nóż wojskowy
- 2 konserwy
- woda mineralna 2l
- plecak wojskowy
- latarka czołowa + baterie
- 10m nylonowej linki
- telefon komórkowy
- płaszcz skórzany
- spodnie wojskowe moro
- glany
- kominiarka
- paczka papierosów
- czapka uszanka
- maska przeciwgazowa Słoń + filtr
- kompas
- zapałki
- litr wódki

Offline

 

#2 2014-01-19 10:38:23

Irydius

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-02
Posty: 309
Frakcja: Administrator
Broń podręczna: Ban
Broń główna: Immunitet

Re: Frozak

Zgłoszenie jest w porządku. Tak jak pisałem, jeżeli jakiejś umiejętności nie wymieniłeś w zgłoszeniu to już jej nie wykorzystasz.

Ekwipunek:
- makarow + 2 magazynki
- AKSU + 2 magazynki
- nóż wojskowy
- 2 konserwy
- woda mineralna 2l
- plecak wojskowy
- latarka czołowa + baterie
- 10m nylonowej linki
- telefon komórkowy
- płaszcz skórzany
- spodnie wojskowe moro
- glany
- kominiarka
- paczka papierosów
- czapka uszanka
- maska przeciwgazowa Słoń + filtr
- kompas
- zapałki
- litr wódki

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pwszbudownictwo.pun.pl www.2f2lo.pun.pl www.wolnifarmerzy.pun.pl www.secrafice.pun.pl www.sbmtechniczna.pun.pl